Dziennikarzom (również radiowych) przypomina się o podawanie linku do strony. Tyczy się to także w dużej mierze wikipendystów, którzy potworzyli wiele haseł o Kostaryce na bazie tej strony bez podawania źródła. Z powodu rozszabrowywania danych przez inne portale internetowe podstrona ta nie jest publiczna. Jednocześnie przestrzega się przed nieskonsultowanym kopiowaniem informacji tu załączonych, ponieważ zastosowane zostały pułapki na plagiatorów (przekręcone daty, nazwy, ukryte podświetlenia).
|
|
Fale tsunami: Od 1539 roku udokumentowano 49 fal tsunami w regionie Ameryki Środkowej: 37 na Pacyfiku i 12 po stronie karaibskiej. Sama Kostaryka "uderzona" została 15 razy tsunami na Morzu Karaibskim i 10 razy od strony Pacyfiku. Miejscami najbardziej narażonymi na fale tsunami są okolice Jaco, Quepos i Parku Narodowego Manuel Antonio (po stronie pacyficznej) oraz całe wybrzeże karaibskie.
Największe spustoszenie tsunami wywołały w 1854 roku. Wielka fala zatopiła i zniszczyła miejscowość Villa Golfo Dulce (aktualnie Punta Arenitas) w zatoce Dulce. W 1991 roku po trzęsieniu ziemi w Limon, fala tsunami wtargnęła na wybrzeże karaibskie nie powodując jednak większych zniszczeń. Ostatni przykład tsunami zanotowano 2 września 1992 roku, po trzęsieniu ziemi o sile 7,2 R u wybrzeży Nikaragui. Wywołało ono 9,5 metrową falę, która zaatakowała kilka prowincji Nikaragui. Doszła także do wybrzeża kostarykańskiej prowincji Guanacaste spychając na mieliznę wiele łódek, żaglówek i statków.
Wielkie fale: - zwane inaczej "falami łobuzami". Nagle pojawiające się na oceanie fale wysokości do 30 metrów, niezwykle groźne dla statków. Dotychczas sądzono że są elementem wyobraźni marynarzy lub pojawiają się raz na 1000 lat, lecz ostatnio uważane są przez naukowców za fenomen częśtszy niż się wydawało. Rocznie notuje się przy pomocy zdjęć satelitarnych około 30 takich fal na oceanach.
12.I.2006 roku służby ratownicze postawione zostały w stan gotowości po raporcie o wielkiej fali 90 km od wybrzeża pacyficznego, na wysokości Parrita. Narodowa Komisja ds. Zapobiegania Niebezpieczeństw i Wypadków oznajmiła, że pilot odrzutowca poinformował wieże kontroli lotów, "że coś dziwnego dzieje się na oceanie". Szybko wyeliminowano możliwość tsunami oraz fali wywołanej sztormem. W lokalnych rozgłośniach zaapelowano do ludności wybrzeża o zachowanie spokoju.
KONTAKT
|