Pierwsi mieszkańcy na tych terenach pojawili się 10 tysięcy
lat przed naszą erą. Najpierw byli to myśliwi i zbieracze, a potem w okresie
8000-4000 lat p.n.e. grupy koczowniczo-wędrowne, które zaczęły się osiedlać i
uprawiać ziemię. Mniej więcej w okresie 4000-1000 p.n.e., Kostaryka dzięki swemu
położeniu stanowiła pomost między dwoma cywilizacjami: Mesoamerykańską i
Andyjską. Migrację tych postępowych kultur ograniczały wysokie góry i bagniste
niziny. Indianie terenów nadatlantyckich uprawiali bulwy (wpływ A. Południowej),
a Indianie "nadpacyficzni" specjalizowali się w uprawie zbóż i warzyw: fasoli i
kukurydzy (wpływ A. Północnej). Rozwój rolnictwa sprzyjał rozwojowi tendencji
koczowniczych. Popularne stawało się rękodzieło zarówno praktyczne jak i
artystyczne.
Indianie około 500 roku p.n.e.
Na podstawie wykopalisk z namorzynów Lepanto w zatoce Nicoya, stwierdzono, że Indianie Kostaryki około 500 roku p.n.e. byli farmerami posługującymi się kamiennymi narzędziami do przygotowywania posiłków. Mieli około 1,61 cm wzrostu, a średnia ich życia to 25 - 30 lat.
Przybycie Indian Quepoa
Około 950 r. n.e. na miejscu dzisiejszego Parku Narodowego
Manuel Antonio osiedlają się Indianie Queipo. Prawdopodobnie przywędrowali z
terenów jednego ze źródeł Amazonki w Peru. Przebywali głównie w obrębie ujścia rzeki Naranjo. Byli uważani za jedno z najbardziej płochliwych szczepów indiańskich i za najlepszych nurków. Zajmowali się łapaniem żółwi w pułapki oraz nurkowaniem nawet 20-25 metrów w dół oceanu po perły (pomagały im w tym przytrzymywane przy piersiach ciężkie kamienie). Ich szamani zamieszkiwali w jaskiniach w pobliskiej wysepce Mogote.
Życie Indian w Guanacaste
Mniej więcej w roku 1100 Indianie z Guanacaste wyrabiają
sól w zatokach Bahia i Culebra. Prowadzą ceremonie społeczne i religijne.
Zajmują się rzeźbą w kamieniu i jadeicie. Wyrabiają sieci, hamaki i
kosze.
Hierarchia społeczna z kacykami
W okresie 800 - 1550 praktycznie nieograniczoną władzę
mieli indiańscy kacykowie. Każdy szczep dowodzony przez kacyka uczestniczył w
prymitywnej wymianie handlowej. Handlowano solą, kakao, piórami Kwezali, oraz
naturalnymi barwnikami.
Metalurgia i granitowe kule
Około 1400 roku, Indianie w południowo-wschodniej części
Kostaryki (zwanej Diquis) wyrabiają przedmioty z metalu w postaci figur ludzkich
i zwierzęcych. Przejawiają przy tym wpływy techniki wyrobów metalurgicznych z
północnych rejonów Ameryki Środkowej. W okresie tym powstają również sławne,
wielkie granitowe kule.
Przed przyjazdem Kolumba
Przed przyjazdem Kolumba, centralne i karaibskie regiony
Kostaryki zajmowane były przez pochodzących z Amazonii Indian Huetar. W
północno-zachodniej części kraju w XIV wieku osiedlili się Chorotegas -
potomkowie Azteków z Meksyku (stanowili oddaloną najbardziej na południe część
kultury Mesoameryki). W dialekcie, ich nazwa oznacza uciekających ludzi.
Zakładane przez nich miasta wyróżniały się centralnymi placami. Posiadali
doskonale rozwinięty system rolniczy, oparty na uprawie fasoli, kukurydzy i dyń.
Posługiwali się kalendarzem i posiadali umiejętność pisania na pergaminie ze
skóry jelenia. Produkowali wyroby ceramiczne i stylizowane figury jadeitowe,
których formy zdradzały wpływ cywilizacji Nahuatl. Ich kamienne płytki-stoliczki
("matates"), służące do rozgniatania ziarn kukurydzy prezentowane są w Muzeum
Narodowym.
Południową część Kostaryki zamieszkiwali wywodzący się z
Kolumbii Indianie Chibcha lub Brunca. Byli oni koczowniczymi wojownikani
uprawiającymi yukę i kokę. Żyli w zbiorowych, otoczonych palisadami chatach.
Ich kobiety były jedynymi kobietami indiańskimi, które brały udział w walkach.
Ze względu na swoje okrucieństwa, nazywane były kostarykańskimi
Amazonkami.
Przedkolumbijscy "Kostarykańczycy" praktykowali składanie
ofiar. Aby ostudzić gniew wulkanów, wrzucano do ich kraterów dziewice. Część z
nich była także kanibalami. Ludzkie ciała jedli podczas ceremonii
religijnych.
Wizyty innych szczepów
Północno-zachodnia część Kostaryki była przez długi czas
miejscem spotkań dla wielu różnych przedkolumbijskich kultur z Ameryki Środkowej
i Południowej. Najczęściej do wybrzeża półwyspu Nicoya, z zamiarem handlu
przypływali na statkach przedstawiciele szczepów indiańskich z Ekwadoru. Dowodem
na to są ceramiczne skorupy, wykopane przez archeologów w XX wieku i noszące
charakterystyczne znamiona wyrobów ekwadorskich. W wykopaliskach tych
odnajdowano równie często nagie figurki mężczyzn i kobiet.
Istnieją także wyraźne ślady wizyt szczepów zamieszkujących
kraje położone na północ od Kostaryki. Półwysep Nicoya odwiedzany był w
szczególności przez znanych z podróżowania meksykańskich Olmeków. Świadczą o tym
znaleziska w postaci typowych dla nich kamiennych stoliczków do rozdrabniania
pożywienia, a także części posążków z zdeformowanymi głowami i powykrzywianymi
zębami.