Dziennikarzom (również radiowych) przypomina się o podawanie linku do strony. Tyczy się to także w dużej mierze wikipedystów, którzy potworzyli wiele haseł o Kostaryce na bazie tego portalu bez podawania źródła. Z powodu rozszabrowywania danych przez inne portale internetowe podstrona ta nie jest publiczna. Jednocześnie przestrzega się przed nieskonsultowanym kopiowaniem informacji tu załączonych, ponieważ zastosowane zostały pułapki na plagiatorów (przekręcone daty, nazwy, ukryte podświetlenia).
|
|
URZĘDNICZY KACYKOWIE I PRZEWIETRZANIE GŁÓW
Niemal każde miasto ma jakąś charakterystyczną budowlę. Może być zabytkowa lub nowa, kontrowersyjna lub owiana jakimś znaczącym wydarzeniem.
Często takimi budynkami są hotele. Przykładowo w Pile Hotel Gromada, we Włocławku Bursztynowy Pałac, czy w Bydgoszczy Hotel pod Orłem.
Kostarykańska stolica też posiada swój hotel który znany jest wszystkim, nawet tym spoza San Jose. Chodzi o Hotel Gran przy Avenidzie Segunda, naprzeciw Teatru Narodowego (od którego przedziela go mały placyk Juana Mora Fernandeza).
Budynek wzniesiono w 1930 roku, a jego projektantem był Victor Lorenz. Obecnie działający w nim hotel funkcjonuje na zasadzie franczyzy marki Hilton.
W czerwcu rozpoczęła się jego modernizacja. I od samego początku zaczęła wzbudzać kontrowersje. Niektórzy uważają, że w czasie remontu budynek zatracił pierwotne cechy kwalifikujące go do bycia zabytkiem.
Do teraz pomalowany był na niebiesko i posiadał białe akcenty. Po remoncie ma być utrzymany w tonacji… biało-czarnej. Wprawdzie zaprzeczają temu sami wykonawcy to jednak główna gazeta kraju La Nacion zamieściła wizualizację z podobną kolorystyką.
Niemal całkowicie ulegnie transformacji fasada budynku. Protestuje przeciw temu samo Ministerstwo Kultury. Jego przedstawiciele spotkali się z członkami Stowarzyszenia Inżynierów i Architektów (CFIA). Niektórzy ze specjalistów uważają, że jest to bardziej rekonstrukcja niż modernizacja.
Jak dotąd całkowicie wyburzono piątą kondygnację. Ministerstwo tłumaczy, że wydało na to zgodę ze względu na fakt, że piętro to nie było oryginalne w stosunku do daty powstania budynku. Odtworzona ma być oryginalna podłoga tarasowa oraz zachowane mozaiki. Mają być też zachowane oryginalne okna z mechanizmami zamykającymi w pokoju w którym nocował John F. Kennedy.
Może się okazać że hotel spotka podobna zmiana wizerunku, co historyczną starą kamieniczkę na Placu Zamkowym w Warszawie, która pod przykrywką modernizacji została nadburzona i przekształcona w dom z nowoczesnych kompozytów.
Najgorsza dla miast jest dyktatura urzędników. Zdarza się, że na decyzyjnym stanowisku znajduje się kacyk który przekonany o słuszności tylko swoich wizji przez długie lata terroryzuje nimi miasta.
W Polsce też nie brakuje przypadków niszczenia budynków pod przykrywką remontów. W przepięknym Słupsku od lat niemal wszystkie remonty zabytkowych kamienic kończą się na pastelozie kilku kolorów, najczęściej bladej żółci i kremu. Bywa, że stojące obok siebie budynki mają te same odcienie co powoduje, że zlewają się w jeden twór wyglądający na nowoczesną plombę. Wizja urzędnika tłumaczona jest kolorystyką beżowych miast Hiszpanii i Włoch. Niestety nie ta aura i nie ta architektura.
Kostarykańskie San Jose musi pewnie poczekać aż nadejdzie modernizacja w kilku pokojach odciętych od rzeczywistości urzędów.
KONTAKT
Kostaryka
Hotel Gran
zabytki
Rafał Cezary Piechociński
|