Dziennikarzom (również radiowych) przypomina się o podawanie linku do strony. Tyczy się to także w dużej mierze wikipedystów, którzy potworzyli wiele haseł o Kostaryce na bazie tego portalu bez podawania źródła. Z powodu rozszabrowywania danych przez inne portale internetowe podstrona ta nie jest publiczna. Jednocześnie przestrzega się przed nieskonsultowanym kopiowaniem informacji tu załączonych, ponieważ zastosowane zostały pułapki na plagiatorów (przekręcone daty, nazwy, ukryte podświetlenia).
|
|
KRAJ W KTÓRYM POLICJA NAPRAWDĘ POMAGA I SŁUŻY
Panuje przekonanie, że policja w Kostaryce i państwach Ameryki Łacińskiej jest skorumpowana i lepiej omijać ją z daleka. To w dużej mierze prawda, ale są kraje takie jak Kostaryka, Chile czy Urugwaj, gdzie patologia w szeregach mundurowych nie jest wyraźna i na pewno nie jest większa niż w Polsce. Służby porządkowe reprezentują tam wysokie standardy i stanowią optymalną ochronę dla mieszkańców i turystów.
Wprawdzie w takim pobliskim Hondurasie władza walczy obecnie z plagą przestępczości zorganizowanej i defraudacjami w które zamieszani są policjanci, ale nawet tam jest to w tej chwili ukrócane. Od początku roku wyrzucono z szeregów kilkuset Policjantów przeciw którym toczą się obecnie sprawy karne.
W Kostaryce nie ma problemu przy kontrolach drogowych. Ważne jest tylko by mieć przy sobie kopię paszportu ponieważ zdarzają się kontrole samochodów czy autobusów w poszukiwaniu nielegalnych imigrantów z Nikaragui czy państw afrykańskich. Kostaryka jak i cały region Ameryki Środkowej przeżywa obecnie bardzo podobny do europejskiego exodus ludności (jednak w jej przypadku chodzi o mieszkańców Kuby i Afryki). Przybywają oni samolotami do krajów Ameryki Południowej (takich do których mogą dolatywać bez wiz), a następnie dżunglami docierają do Panamy gdzie przeprowadzani są przez specjalnych szmuglerów. Przypomina to sytuację z Syryjczykami którzy pontonami przedostają się do Grecji, a następnie lądem do krajów Europy Zachodniej.
Niedawno powołano w Kostaryce policję turystyczną. Specjalnie do pilnowania turystów w najbardziej turystycznych rejonach kraju. Zazwyczaj funkcjonariusz poruszają się na rowerach i mają odpowiednie do tropikalnych temperatur wybrzeża stroje: krótkie spodenki i koszulki z krótkim rękawem.
Oczywiście zdarza się, że w Kostaryce też są zakały w mundurach. Nie ma jednak tego na zasadzie wymuszania łapówek, niewłaściwego kontrolowania czy defraudacji. Zwłaszcza w przypadku turystów z Europy i Ameryki nikt nieuczciwy nie będzie podejmował kontrowersyjnych interwencji. Takie cwaniaki boją się, że gdy złożona zostanie skarga, bardzo szybko opuszczą szeregi policji. W Kostaryce nie patyczkują się z wykroczeniowcami i szybko ich oceniają, zawieszają i wyrzucają z pracy. Nie ma litości i żałowania. Każdy ma tu wizję tego zawodu jako ściśle związanego z zaufaniem społecznym i odwrotnie niż często w Polsce nikt nie broni oskarżonych o przestępstwa. Zakały piętnowane są w mediach i poddawane społecznemu ostracyzmowi. Nie mają powrotu do formacji i tracą wszelakie przywileje.
Zdarzają się przypadki, że w Kostaryce policjanci zwalniani są z pracy za samo niewłaściwe wykorzystanie samochodu służbowego. W maju 2015 roku Rada Najwyższa Sadu Najwyższego Kostaryki zgodziła się zdymisjonować śledczego Jesúsa Ramíreza Camposa za wykorzystanie służbowego samochodu do wyjazdu do domu publicznego. Zdarzają się przypadki zawieszania funkcjonariuszy za fałszowania kosztów z delegacji oraz wykorzystywanie godzin pracy do załatwiania prywatnych spraw.
W Kostaryce zawód Policjanta jest uważany za prestiżowy, a ci którzy go wypełniają nauczeni są do niego szacunku. Całe rodziny są z tego dumne i szczycą się tym wśród lokalnych społeczności. To zupełnie inne odniesienie w kraju w którym nie ma wojska i nie było zawirowań politycznych. Policja jest tutaj traktowana jako sprzymierzeniec.
Podług nowych tegorocznych przepisów, jedynie strażnicy przewożący kosztowności bankowe mogą nosić przy sobie broń. Pozostali muszą mieć na to specjalne pozwolenia. Doprowadzono do tego, że rozbrojono wszelakich prywatnych ochroniarzy, strażników w galeriach handlowych i apartamentowcach.
Korupcja wśród mundurowych występuje często nie w najniższych szczeblach stanowisk ale na samej górze. W VIII.2016 zatrzymano z tego powodu byłego komendanta policji śledczej (OIJ) Marlona Schlotterhausena Rojasa oraz w Canas strażnika na parkingu Ministerstwa Robót Publicznych i Transportu (MOPT). Pierwszego oskarżono o sprzeniewierzenie 3 mln colonów gotówki przeznaczonej na operacje policyjne, drugiego zaś o sprzedaż skonfiskowanego motocykla. Kilka dni temu aresztowano też byłego strażnika więziennego o nazwisku Vega, oskarżonego o przemycanie za opłatą po 40.00 colonów do cel więzienia La Reforma przynajmniej 7 telefonów komórkowych.
W maju 2016 roku w 17 różnych miejscach w Alajuelita, Desamparados i Guapiles Policja dokonała najazdów na domy 8 policjantów którzy byli częścią gangu włamującego się do mieszkań w prowincjach Guanacaste i San Jose. Ich łupami padały telewizory plazmowe, laptopy oraz inne kosztowne przedmioty które mogli tylko unieść. Cała ósemka została wyrzucona z pracy. Wszystkim przedstawiono zarzuty prokuratorskie.
W parlamencie znalazł się projekt poprawki do ustawy o ruchu drogowym , który jeśli zostałby zaakceptowany wspomógłby borykającą się z brakami kadrowymi drogówkę. Miałoby tak się stać poprzez nadanie praw karania mandatami za wykroczenia drogowe zwykłej policji. Policjanci tej grupy mieliby też uprawnienia do kierowania ruchem oraz obsługi wypadków drogowych.
W Kostaryce policja i policja drogowa są dwoma oddzielnymi formacjami policyjnymi. Pierwsza podlega pod Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (MSP), a druga Ministerstwo Robót Publicznych i Transportu (MOPT). Bardzo rzadkie są przypadki korupcji w drogówce. W kwietniu 2016 roku zatrzymano funkcjonariusza drogówki podejrzanego o branie łapówek od kierowców. Do aresztowania doszło w biurze urzędu w Zapote. Podług śledczych, doniósł na niego kierowca, który twierdził, że tamten zażądał od niego łapówki w wysokości 225.000 colonów. Kierowca miał tłumaczyć, że nie popełnił żadnego wykroczenia. Na jego zdanie, że nie ma przy sobie gotówki funkcjonariusz miał zaproponować by wybrał pieniądze z bankomatu. Jeśli wina zostanie mu udowodniona wówczas grozi mu od 2 do 8 lat więzienia.
KONTAKT
Kostaryka
San Jose
|