Gwatemalskie Stowarzyszenie Dziennikarzy ostrzega przed atmosferą zagrożenia jaka panuje w środowisku dziennikarskim przed nadchodzącymi wyborami. Ci bowiem skarżą się na ograniczenia dostępu do informacji. Jako przykład podali przypadki wydawcy tygodnika Contrapoder Juana Luisa Fonta, hiszpańskiego dziennikarza Pedro Trujillo oraz José Rubéna Zamorę naczelnego dziennika El Periódico. Font i Trujillo mają zarzuty kryminalne za krytykowanie Manuela Baldizóna, faworyta sondaży w wyborach prezydenckich. Baldizón ma nominację od założonej w 2010 roku centroprawicowej partii Lider. Zamora został natomiast oskarżony przez prezydenta Otto Péreza Molinę i wiceprezydent Roxanę Baldetti o niezgodne z prawdą pisanie o rzekomej korupcji i ich nielegalnych wzbogaceniach.

Z kolei 20.I. dziennikarka telewizyjna Susana Morazán zaatakowana została przez nieznajomego który zagroził jej by nie krytykowała rządu Péreza Moliny. W tym samym dniu dziennikarze z lokalnego radia Snuq’ Jolom Konob’ w Santa Eulalia, (335 km na NW od stolicy) zaatakowani zostali przez sympatyków mera Diego Pedro Mateo.

Honduras i Gwatemala mają alarmujący wzrost ilości morderstw i ataków przeciw dziennikarzom. Przez wiele lat Gwatemala była wśród 30 najbardziej niebezpiecznych krajów dla dziennikarzy. W 2010 roku uplasowała się na 27 pozycji (1 dziennikarz zabity). W 2011 - 26, a w 2013 - 10 (4 zabitych).

Inne na ten temat