LEGNICA – DOBRZE WYPIECZONY RUMIANY KEKS Z CEGLANO-KAMIENNYMI BAKALIAMI
Pierwsze skojarzenie z Legnicą to zawody kick bokserskie mojego brata, który w szkole średniej jechał na nie do Legnicy. Wówczas było to dla mnie kompletnie nieznane miasto bez czegokolwiek wyraźnego do opowiedzenia. Zajrzałem oczywiście do encyklopedii i książek ale nadal wszystkie wyczytane rzeczy nie wybijały się przed szereg.
Pierwszą znaczącą rzeczą jaką zacząłem kojarzyć z Legnicą był fakt, że w tym samym czasie podobnie jak Słupsk przekroczyła magiczną liczbę 100.000 mieszkańców i była w grupie miast które na nowej mapie kartograficznej dostała nowe czerwono plamiste sygnaturki. Dzisiaj Legnica balansuje na granicy tego poziomu demograficznego i jest pierwszym które wypadnie z grupy. Obecnie jej liczba oceniana jest na kilkaset osób ponad 100.000. Znamienne jest też, że tendencja malejąca skrycie ukrywana jest na Wikipedii gdzie nadal tkwi wartość 104.000 z datą 2012 mimo, że każde inne miasto ma zaktualizowane dane demograficzne. Silne lobby legnickie nie pozwala zmienić liczby mimo, że urząd miasta w Legnicy na swojej oficjalnej stronie zamieścił już, że liczba mieszkańców jest niższa niż sto tysięcy.
Legnica znana jest też z bycia tzw. Małą Moskwą czyli do 1992 roku posiadania całej dzielnicy zamieszkałej przez żołnierzy radzieckich. Pamiętam sytuację kiedy w dzienniku telewizyjnym pokazywano transport gdzie na wagonach wyjeżdżały pojazdy militarne i machali z nich żołnierze. Zawsze ciekawy byłem jak wygląda ta dzielnica, czy była zabytkowa, czy może blokowiskiem.
Legnica zasłynęła za to ostatnimi wydarzeniami. Jednym z nich to pożar zabudowań przydworcowych, które gasiło kilka zastępów straży pożarnej. Budynki były magazynami i na dodatek pustostanami. Istniała obawa, że ogień przeniesie się na dworzec. Budynek stacji jest miedzianego koloru z wielką wciętą attyką. Perony dworca otulone są lekkim, delikatnym niemal wiklinowym pancerzem – takim szklanym płaszczykiem charakterystycznym dla starych dworców Paryża.
Drugim wydarzeniem znacznie większej rangi był tzw. cud legnicki w wybudowanym w latach 1904-1908 kościele św. Jacka (ul. Nadbrzeża 3). Czerwono ceglany, położony w dzielnicy Zakaczawie zasłynął tym, że 25.XII.2013 roku w hostii znaleziono ludzką tkankę.
O Legnicy mówi się albo źle albo dobrze. Spotykałem ludzi którzy na hasło Legnica wzdrygali się, że to brzydkie miasto z blokami w śródmieściu, a są i tacy którzy wychwalali ją twierdząc, że to jedno z najpiękniejszych miast Dolnego Śląska. Przychylam się do tej drugiej grupy. Mój znajomy zwiedzając w jednym roku 14 miast Polski, postawił Legnicę na pierwszym miejscu jako najładniejsze. Legnica ma przepiękną Starówkę oraz całe płaszczyzny różnokształtnych kamienic które mimo, że zlokalizowane są w dzielnicach bez handlu są niesamowitym doznaniem architektonicznym.
Niedawno dowiedziałem się też, że Legnica ma swojego rywala podobnie jak Słupsk Koszalin i Zielona Góra Gorzów Wielkopolski. Chodzi o Lubin który jak się okazuje kiedyś też pretendował do bycia miastem wojewódzkim i jest od Legnicy zaledwie o 20-tysięcy mniejszym miastem.
Jednym z najsławniejszych zabytków Legnicy są tzw. kamieniczki śledziówki. Przypominają te na rynku w Poznaniu. Jest ich 8 i wsunięte są w linię zabudowań rynku. Flankowane są przez dużych rozmiarów kamienice z których szerokość chociaż jednej odpowiada szerokości całej bandy śledziówek. Reprezentują styl renesansowo-klasycystyczny i każda ma po 3 kondygnacje. Wszystkie mają podcienia, ale różnią się zwieńczeniami. Cztery mają zadaszenia w postaci zaokrąglonych attyk, a pozostałe tympanoników. Te pierwsze są bulwiaste i przypominają wyciśniętą formę bitej śmietany na deserze.
Starówka miasta opanowana jest przez dwa rywalizujące ze sobą czerwono ceglaste kościoły: katedrę św. Piotr i Pawła (pl. Katedralny 6) i kościół Najświętszej Marii Panny (pl. Mariacki). Oba podglądają się ponad dachami domów kontrolując wszystko co dzieje się w zasięgu starodawnych uliczek. Pierwszy z nich to wzniesiony w latach 1333-1380 gigantyczny gotycki kościelny koziorożec. Ma dwie strzeliste, różne z wyglądu wieże, wysokie zwieńczenie dachu i przeprutą bardzo wysokimi, podłużnymi oknami sterczynowo najeżoną apsydę. Świątynia wyróżnia się eleganckim czarnym dachem ze złotymi ozdobnymi szlaczkami. Do miana katedry podniesiona została w 1992 roku. W 1997 przebywał w niej podczas pielgrzymki Jan Paweł II.
Kościół Mariacki ma masywną klockowatą ścianę frontową z dwoma krótkimi nasadzonymi na niej bliźniaczymi wieżami. Obie mają ostrołukowe zadaszenia. Sama bryła jest grubokoścista i kanciasta z bardzo wysoką nawą. Każde smukłe ostrołukowe okno ściany bocznej zaakcentowane jest znajdującym się powyżej okrągłym otworem. Wyróżnia się charakterystyczna apsyda z prześwitem bramnym.
Szarą eminencją jest trzeci z kościołów - św. Jana Chrzciciela (ul. Ojców Zbigniewa i Michała 1). Ukryty za kamienicami w labiryncie wąskich uliczek wystawia ponad dachy jedynie swoje dwie wieżowe czółki. Barokową bryłę wzniesiono w latach 1714-1724. Ma dwuwieżową rozprutą niczym podczas architektonicznej operacji fasadę. Jej historia naznaczona jest katastrofą budowlaną z 1744 roku. Runęła wówczas część sklepień nad nawą. W 1966 roku kościół był mocno strawiony przez pożar. Naprzeciwko również w barokowym budynku znajduje się Muzeum Miedzi.
Legnicka starówka nie jest jednolita. To koktajl stylów i wieków. Nadal ma moc za pomocą kunsztownie ozdobnych i ważnych zabytkowo barokowych, renesansowych, neoklasycystycznych i neobarokowych domów. Niektóre z nich są polskimi zabytkami klasy S. Ich fasady zachwycają przyjezdnych i mogłyby być z chęcią odkupione przez inne miasta do ichniejszych śródmieść. Starówka w Legnicy to też zbiór zwykłych domów ze spadzistymi dachami, ale też komunistycznych bloków zarówno tych długich, 5-kondygnacyjnych jak i wysokich punktowców. Wśród nich jest też betonowo szklana kałuża rozlazłej Galerii Piastów.
Legnicki Średniowieczny Zamek Piastowski jest jednym z najstarszych zabytków w Polsce. Posiada dwie wieże ze spiczastymi dachami: okrągłą św. Jadwigi i ośmiokątną św. Piotra. Jako, że z oddali odwłok budowli nie różni się znacznie od neogotyckich kształtów budynków szkolnych to wieże właśnie oraz portal i przypory nadają mu majestatyczny wizerunek. Podług legendy podziemia konstrukcji sięgają tak głęboko w głąb jak wysokie są jej mury.
Wieża św. Piotra nazywana jest głodową ponieważ podług legendy pewien niesforny rycerz podczas nieobecność swojego księcia zagłodził przebywającego w niej skazańca mimo, że dostał pieniądze na jego karmienie. Gdy okazało się, że aresztowany jest niewinny i książę postanowił go uwolnić wyszło na jaw, że rycerz przehulał pieniądze i zagłodził osadzonego. W konsekwencji niesubordynowany podwładny skazany został na taką samą karę. Zamknięto go w wieży razem ze szkieletem pazia. Obu pochowano we wspólnym grobie, a mieszkańcy utrzymywali, że do dzisiaj słychać czasami jego jęki.
Legnica ma 2 sztandarowe ratusze: Stary i Nowy. Oba są jak legnickie broszki. Stary barokowy z lat 1737-1741 znajduje się w ciągu przyrynkowych domów. Jest nafaszerowany sterydami, napęczniały, nakryty mansardowym dachem z lukarenkami. Znajdujące się nieopodal kamieniczki śledziówki wyglądają przy nim jak liliputy. Odznacza się spiralą półokrągłych schodów i wysokim centralnym ryzalitem z cebulowatym hełmem i latarenką. Druga i trzecia kondygnacja fasady jest zaagrafkowana pilastrami.
Nowy Ratusz (pl. Słowiański 8) z lat 1902-1905 ma kamienną zwalistą posturę z bogato rzeźbionymi szczytami i wykuszami z krużgankami. Ze środka dachu wystaje latarenka z galeryjką. Jest 4-kondygncyjny o wysokim zadaszeniu.
Na tzw. Małym Rynku 38 zlokalizowana jest XVI wieczna renesansowa Kamieniczka Pod Przepiórczym Koszem. Jej nazwa wzięła się od narożnego cylindrycznego dwukondygnacyjnego wykusza. Jedna z jej ścian pokryta jest spektaklem malowideł które w pięciu poziomych pasach przedstawiają różne scenki, m.in. to co mogłoby spodobać się obrońcom zwierząt mianowicie polującego na myśliwych zająca.
Ostatnio Legnica zabłysnęła w ogólnopolskich mediach za tzw. „maszkarę roku” czyli odsłonięty w dzielnicy Piekary pomnik Małego Powstańca. Wykonali go podopieczni miejscowego Domu Kultury. Bryła przedstawia młodego chłopca w usztywnionej pozie z nienaturalnie wyprostowaną wzdłuż tułowia jedną ręką i drugą uniesioną nad głową z granatem. Całość przypomina wyciosanego z drewna i pomalowanego ołowianego żołnierzyka. O gustach się nie dyskutuje i najważniejsze jest to, co autor chciał przez swoje dzieło przekazać. Myślę, że za kilka lat niedoceniany pomnik będzie kolejną atrakcją turystyczną miasta.
Od 2006 roku na legnickim starym mieście znajduje się też mały psotnik – fircyk w postaci pomnika satyrykonowego Filipka. Jest to osobliwość dość ważna bowiem dla władz miasta to oczko w głowie. W 2009 roku wybuchł skandal, że urzędnicy ubezpieczyli pomnik na koszt równowarty ubezpieczeniu 60 miejskich kamienic. Bywa, że na święta Filipek przywdziewa czerwoną czaplę i pelerynkę, a na ważne mecze reprezentacji Polski kibicowski szal.
Nieopodal na placu Katedralnym 1 mruczy brunatno ceglanymi mozaikami wielki, potężny kamienicowy moloch z lat 1884-1886. To moim zdaniem najpiękniejszy budynek tego miasta. 4-kondygnacyjny z poddaszem i mnóstwem szczytów, wykuszy, ozdobnych gzymsowych szlaczków i okiennych opasek. Niemal czuć jego masę i siłę z jaką wbija się w płaszczyznę placu. Gdyby nie pobliska Katedra byłby dominantą okolicznego terenu. To czym zapiera dech w piersiach to potężne, słoniowate kolumny podcieni tak wysokich, że sięgających trzeciej kondygnacji. Pod nimi znajduje się swoisty pasaż handlowy.
KONTAKT
Kostaryka
Bielsko-Biała
Rafał Cezary Piechociński
|