Tablice powodziowe, zwane też znakami wielkich wód są jednym ze źródeł informacji o historycznych wezbraniach. Od wieków katastrofalne wylewy rzek oznaczane były nimi na murach miast.
Nie inaczej było w Słupsku. Na narożniku czerwonoceglanej kamienicy przy ulicy Armii Krajowej 3 znajduje się tabliczka upamiętniająca jedną z największych powodzi jakie nawiedziły Słupsk. Znajduje się ona wryta w ceglany mur niemal na narożniku budynku na skrzyżowaniu z ulicą Partyzantów. Obok usytuowane jest wejście do kebabiarni. Niekiedy trudno ją zauważyć ponieważ zasłania ją otwierana żelazna krata. Ma podłużny kształt i zawiera datę 1888 oraz kreskę oznaczającą poziom wody do jakiego doszła w tym czasie Słupia.
Rok 1888 na świecie zapisał się działalnością Kuby Rozpruwacza. Kostaryka przeżywała silne trzęsienie ziemi Santa Monica, a w Polsce dała się we znaki wyjątkowo mokra wiosna.
Poprzedzała ją jedna z najsroższych, śnieżnych i najdłuższych zim stulecia po której pamiątką były wielkie roztopy. Od 19.III przez Polskę przechodziła gigantyczna trwająca kilka dni zamieć śnieżna. Na przełomie marca i kwietnia występowały z brzegów rzeki. Fala powodziowa z południa sunęła na północ gdzie czopowałą się u ujść gdzie morze wciąż było skute lodem. Całość spotęgowały nadchodzące z opóźnieniem roztopy na północy. Pod wodą prócz Słupska znalazły się m.in. Poznań, Tarnobrzeg, Szczecinek, Elbląg czy Piła. Stan wody na rzece Słupi w Słupsku wynosił rekordowo 334 cm.
KONTAKT
Słupsk
Kostaryka
Rafał Cezary Piechociński
|