W wielu miastach Nikaragui zwłaszcza przy granicy z Hondurasem nie ma pracy. Rodzice zostawiają dzieci dziadkom i jadą pracować do Hiszpanii. Jest obawa, że w tych miejscowościach mogą pojawiać się szukający nowych rekrutów członkowie gangów z Salwadoru czy Hondurasu. W Nikaragui działają jak na razie jedynie lokalne gangi młodzieżowe imitujące zachowania gangów z „północnego trójkąta”(Gwatemala, Salwador, Honduras). Zajmują się one szmuglowaniem narkotyków na małą skalę oraz walkami między sobą. Nie mają zbyt dużej ilości broni więc walczą na kamienie i noże. Rzadkością są rozboje na mieszkańcach.

Inne na ten temat