Setki prywatnych taksówkarzy blokowało drogi w prowincjach Alajuela, Puntarenas, Gunacaste i w samej stolicy. Zatarasowane były m.in. drogi dojazdowe do lotnisk w Liberii i San Jose. Niektórzy podróżni musieli wysiadać z taksówek i iść z bagażami na piechotę. Wielu z demonstrantów protestowało przed Pałacem Prezydenckim w Zapote. Nie zgadzali się z decyzją Izby Transportu Publicznego (CTP) która postanowiła odświeżyć jedynie połowę obecnych pozwoleń wydanych dla niezrzeszonych taksówkarzy. Pozwolenia te będą miały oficjalną nazwę Specjalnych Usług Taksówkarskich. Protestujący wzywali zejścia do nich przedstawicieli rządu lub samego prezydent. Prezydent jednak odmówił wzywając ich najpierw do zwolnienia blokad i solidaryzowania się z mieszkańcami dotkniętymi przez powodzie. Ministerstwo Transportu (MOPT) wcześniej powoływało się na orzeczenie Prokuratury Generalnej, która podała, że liczba prywatnych taksówkarzy nie może przekroczyć 30% liczby wszystkich taksówkarzy (obecnie nieco ponad 11.000). CTP zapowiedziało, że pozwolenia będą wydawane tylko dla indywidualnych taksówkarzy, a nie korporacji. Obecnie działa 58 firm zrzeszających 2.800 kierowców.