W weekend silne deszcze nawiedziły wybrzeże karaibskie. Prezydent Luis Guillermo Solís rozważa zadeklarowanie stanu alarmowego w prowincji Limon. Ratownicy starają się dotrzeć do odizolowanych miejscowości. Wylały rzeki Sucio, Sarapiqui i San Juan. Zniszczonych zostało 20 odcinków autostrad i 11 mostów. Wiele osób straciło dach nad głową (łącznie zdewastowanych zostało 1.585 domów), zamknięto szkoły w rejonach Turrialba i Sarapiqui. W 12 schroniskach namiotowych (m.in. w Matina, Limon, Sarapiqui i Heredia) przebywa 745 osób.