Dotychczas w Kostaryce potwierdzono trzy przypadki zachorowania na malarię w tym roku. Naukowcy Królewskiego College of London wyhodowali moskity które wydaję na świat jedynie męskich potomków. W ten sposób można wyeliminować samice moskitów odpowiedzialne za roznoszenie śmiertelnych zarazków. Dzięki temu można by było w ciągu kilku miesięcy mocno ograniczyć populację tych insektów bez stosowania środków owadobójczych.

Peter Hotez z Narodowej Szkoły Medycyny Tropikalnej w Koledżu Medycznym w Baylor jest zdania, że moskity należą do najbardziej zajadłych zwierząt na świecie. Od infekcji wynikających z ich ugryzień zmarło więcej osób niż od niemal jakiejkolwiek innej choroby. Opryski to najskuteczniejsza dotąd metoda na ich pozbycie się, ale to ma też swoje minusy. Podczas ich wykonywania zabijane są pszczoły i inne pożyteczne owady oraz powodowane jest niszczenia środowiska. Z biegiem czasu moskity uodporniają się też na pestycydy.

Insekty mają około 400 egzemplarzy szczególnego genu chromosomu X, odpowiedzialnego za nadawanie cech żeńskich. Żyjątka zwane śluzowcami produkują proteiny które wyniszczają ten gen. Naukowcy z Londynu wprowadzili za pomocą inżynierii genetycznej proteiny śluzowców do moskitów. Uaktywniają się w momencie kiedy moskity składają spermę. Wówczas dochodzi do podziału chromosomów i w ten sposób geny te nie mogą być przekazywane kolejnym pokoleniom. Pozostają jedynie osobniki męskie które będą mogły produkować też tylko osobniki męskie. Ich populacja będzie malała.