Minister Sprawiedliwości Cecilia Sánchez Romero wystąpiła w parlamencie tłumacząc dlaczego jej urząd obniżył wyroki setkom skazanych. Głównym zamysłem miało być zmniejszenie przeludnienia w zakładach karnych. Decyzja ta wywołała falę krytyki w tym Ministra Bezpieczeństwa Publicznego. Minister stwierdziła, że doszło do nieporozumienia i że media zniekształciły informacje pierwotnie podawane. Chodziło o zmianę statusu więźniów i dla części z nich zmieniono go na półotwarty czyli, że mogli wychodzić z więzień w dzień ale musieli do nich wracać w nocy. Program objąć miał tylko tych osadzonych którzy nie byli skazani za poważne przestępstwa lub byli bliscy zakończenia odbywania kar.

Według władz kostarykańskie więzienia wykazują 70% przeludnienie. Obecnie 11 z 13 więzień kraju odmawia przyjmowania nowych skazanych. Kostaryka ma wskaźnik 370 osób osadzonych w więzieniach na 100.000 mieszkańców (co jest czwartym wynikiem w Ameryce Łacińskiej).

Minister zaprzeczyła też by podawane przez media dane o 5.000-10.000 więźniach wypuszczanych na przepustki były prawdziwe. Dodała, że w okresie IX-XI.2015 systemem tym objętych zostało zaledwie 743 z nich. Z tej grupy jedynie jednemu cofnięto te przywileje, kiedy 19.XI został zatrzymany przez policję za włamanie do restauracji w Limon. Minister zwróciła się do parlamentarzystów by dokonali poprawek do ustawy w wyniku których za niektóre przestępstwa nie byłyby ogłaszane kary więzienia oraz zaapelowała o lepsze interpretacje przepisów tak by uniknąć zbytniego posyłania prewencyjnego do więzień. Każdego miesiąca do aresztu tymczasowego kieruje się 600 osób które dopiero oczekują procesów.