Sąd Najwyższy Kostaryki podtrzymał postanowienia szpitali o niewpuszczaniu na ich teren mężczyzn ubranych jak na plażę. Zaczęło się od tego, że pewien Kostarykanin chciał wejść do szpitala San Rafael w Alajueli w koszulce bez rękawów i szortach. Kiedy strażnicy zawrócili go do wyjścia ze względu na niestosowny ubiór ten złożył skargę przed komisją konstytucyjną Sądu Najwyższego twierdząc, że strażnik nadużył swojej władzy.

Skarga zawierała stwierdzenia, że szpital podlega pod Zakład Ubezpieczeń Społecznych, jest budynkiem publicznym i że nikt nie ma prawa regulować zasad ubioru dla odwiedzających.

Sąd wyjaśniając decyzję podkreślił, że póki przepisy te stosowane są do wszystkich na zasadzie równości to jest to dozwolone. Podkreślono, że ubiór nie może podkopywać powagi instytucji.

Inne na ten temat