Chce pozdrawiać tłumy z piedestału
Od kiedy w hali wystawowej zamontowano telewizor, nasze wozy śledzą nowinki ze świata oraz najnowsze ploteczki. Ta Babcia na zdjęciu jest obieżyświatem ponieważ przez lata była gwiazdą jednego z muzeów w Kołobrzegu. Naoglądała się jak to jest być podziwianą i ustawioną na piedestale.
Dlatego jej marzenia ewaluują w stronę ikony polskiego pożarnictwa. Doszły ją słuchy, że w Starachowicach jest pomnik Stara i teraz o niczym innym nie myśli tylko jak zrobić by stać się czerwonym pomnikiem na Pomorzu. Próbuje usypywać sobie hałdkę turlając zderzakiem kamienie. Prosiła czołg by przesunął jej trochę ziemi na wybieg i próbowała wjeżdżać na naturalne podwyższenia terenu. Na razie nic z tego nie wychodzi, ale nie porzuca swojego uporu i kontynuuje kombinowanie.
Nie śpi po nocach bo wyobraża sobie siebie na betonowej skarpie z wielką tabliczką opiewającą jej czyny i dane. Chciałaby górować nad innymi wozami i z posągową miną rozsyłać pozdrowienia dla tłumu ;-)
To zapewne wynik oglądania niedawnego filmu dokumentalnego o Turkmenistanie. Chciałaby być tak wielbiona jak władca tego kraju. A gdy doszły ją słuchy, że inna tego typu Babcia ma swoje mini mauzoleum w Makowie Mazowieckim, to aż jeszcze bardziej poczerwieniała z zazdrości.
Dlatego apel by jeśli ktoś widział w Polsce takie pomniki samochodowe (prócz wyżej wspomnianych), by nam o tym doniósł. Będziemy czytać te opowieści naszej Starzycy na dobranoc. By ją inspirować w dążeniu do celu. W końcu marzenia sprawiają, że czujemy się szczęśliwsi. ;-)