Marzyciel niebieski ptak
Stoi sobie i marzy o niebieskich migdałach. Od zawsze miał stęsknioną za podróżowaniem duszę. Gdy inni płynęli z nurtem poddając się rytmowi codzienności, on marzył o tym by jak najwięcej zobaczyć i jak najwięcej doznać.
Gdy inni przezywali go Piotrusiem Panem on przesuwał się zgodnie ze swoimi niebieskimi ideałami, a co zobaczył i o czym pomyślał to jego. Kolorował sobie świat na żółto i na niebiesko. Swoją postawą działał tak, że nic nie kończyło się na noworocznych postanowieniach tylko krok po kroku było przez niego realizowane. Czemu? Bo wierzył. I w siebie i w marzenia.
Marzenia to taka tabletka przed rzeczywistością. Azyl dla stęsknionych za innym życiem. Komnata w której wszystko może się zdarzyć.
Dzisiaj jest na emeryturze i już gdzieś go zgrzyta i śniedzieje. Ale jest takim naszym kolorowym Komarkiem wśród innym poddających się codzienności dwukołowców. Zawsze uśmiechnięty i optymistyczny. Bo wie, że nie zmarnował życia i żył tak by potem nie żałować. Poza tym zawsze słuchał się starszych komarków które prawiły mu życiowe prawdy. Przesiewał je przez sito i zaszczepiał w sobie te które były dla niego najbardziej przydatne.
Lubił obserwować starszych od siebie i widział jak wielu dałoby ostatnie pieniądze by tylko cofnąć czas i mieć tyle lat co on. Przez to doceniał swój wiek. Zawsze będzie ktoś kto będzie chciał mieć tyle lat co my. Wielu 80-latków chciałoby być 70-kami i wtedy wiedzieliby jak wykorzystać 10 lat mniej. Większość 50-latków dałaby dużo by mieć lat 40-ci. A ktoś kto ma lat 50 dla 60-latka jest gówniarzem.
Niebieski komarek uczy innych naszych pensjonariuszy optymizmu i zaraża tym, że jest szczęśliwy, że jest zdrowy i że nic negatywnego się nie dzieje. Cieszy się szczegółami dnia i tym, że w ogóle kręcą mu się koła i wciąż pali reflektor. Wie, że są komarki które nie miały tyle szczęścia ale nawet one mają marzenia. A marzenia to eksplozja mocy ;-)
