Dziennikarzom (również radiowych) przypomina się o podawanie linku do strony. Tyczy się to także w dużej mierze wikipendystów, którzy potworzyli wiele haseł o Kostaryce na bazie tej strony bez podawania źródła. Z powodu rozszabrowywania danych przez inne portale internetowe podstrona ta nie jest publiczna. Jednocześnie przestrzega się przed nieskonsultowanym kopiowaniem informacji tu załączonych, ponieważ zastosowane zostały pułapki na plagiatorów (przekręcone daty, nazwy, ukryte podświetlenia).
|
|
Na początku lat 1980`s Kostaryka doznała największego kryzysu gospodarczego w swojej historii. W latach 1980-1982 gospodarka skurczyła się o 9,4%, a inflacja skoczyła do 90,1% (1982). W tym okresie liczba ludności żyjąca poniżej poziomu ubóstwa skoczyła o 20% osiągając poziom 54%. Na taki stan rzeczy wpłynęło wiele czynników między innymi wyczerpanie modelu importu substytucyjnego - protekcjonistycznego systemu zmierzającego do zastąpienia importu produktów przemysłowych produkcją lokalną. Przez lata model ten popierał tworzenie licznych nieefektownych przedsiębiorstw państwowych. W 1980 roku 54% PKB przeznaczane było na wydatki publiczne.
Dodatkowo niekorzystnie kształtowała się wymiana handlowa. Przy jednoczesnym wzroście cen ropy naftowej spadały wartości produktów eksportowych (głównie kawy, cukru, wołowiny i bananów).
Ponieważ w 1980 roku „wysychały” bezpośrednie inwestycje zagraniczne, deficyt na rachunku obrotów bieżących wzrósł do 12,6% PKB. Aby utrzymać stały kurs wymiany prezydent Rodrigo Carazo (1978-1982) postanowił uciec się do finansowania zagranicznego.
Podczas jego kadencji dług zagraniczny Kostaryki wzrósł czterokrotnie. Sytuację pogorszył wzrost zagranicznych stóp procentowych co przyczyniło się do zwiększenia kosztów finansowania rządowego. Zamiast cięcia wydatków publicznych i pozbycia się uciążliwych przedsiębiorstw państwowych, Carazo postanowił dodrukowywać pieniądze, co w konsekwencji zmusiło rząd do dewaluacji waluty. To zaś spowodowało ostry skok inflacji wpędzając tysiące Kostarykan w ubóstwo.
Kolejne rządy wdrażały reformy mające na celu przeobrażenie kraju z trwającego od 1960`s modelu importu substytucyjnego w model systemu eksportowego. Jednym z kluczowych posunięć tych reform było wprowadzenie tzw. kursu pełzającego na zasadzie dziennych mini dewaluacji colona. Celem było wzmocnienie inwestycji eksporterów poprzez stabilizację realnego kursu walutowego. Niemniej jednak od 1999 roku system kursu pełzającego znacząco zwiększył konkurencyjność sektora eksportowego przez niedowartościowanie krajowej waluty i w konsekwencji obniżyło ceny towarów eksportowych. system ten rozkręcił sektor turystyczny, który stał się najważniejszym kostarykańskim przemysłem.
W latach 1990`s Kostaryka wprowadziła dalsze reformy. Założyła strefy wolnego handlu, gdzie firmy mogły być objęte bezcłowym reżimem dopóki ich produkcja w całości skierowana była na eksport. Z tych powodów w 1997 roku Intel wybrał Kostarykę jako miejsce jednej ze swoich fabryk mikroprocesorów. Wkrótce potem półprzewodniki i akcesoria komputerowe wyprzedziły banany i kawę jako główne towary eksportowe. We wczesnych latach zerowych XXI wieku z dobrodziejstw kostarykańskich stref wolnego handlu zaczęły korzystać firmy farmaceutyczne, usługowe i technologiczne.
W połowie lat 1990`s Kostaryka rozpoczęła negocjacje o wolnym handlu celem zwiększenia zakresu rynków zbytu na swoje towary eksportowe. Obecnie kraj posiada porozumienia o wolnym handlu z Meksykiem, Chile, Peru, Panamą, społecznością karaibską, Dominikaną, Stanami Zjednoczonymi, Kanadą, Chinami, Singapurem, Unią Europejską i krajami Ameryki Środkowej (w ramach CAFTA). Wkrótce podobne podpisze z Kolumbią oraz Europejskim Stowarzyszeniem Wolnego Handlu (Norwegią, Islandią, Luksemburgiem i Szwajcarią). W wyniku tego wartość eksportu podana jako %PKB wzrosła z 27 (1985) do 49 (2007).
W latach 1980`s i 1990`s kostarykańska ekonomia przeszła znaczące reformy strukturalne. Większość firm państwowych została sprywatyzowana, aczkolwiek rząd utrzymał monopol w dziedzinie elektryczności, telekomunikacji, dystrybucji ropy naftowej, produkcji alkoholu i ubezpieczeniach. Zezwolono bankom prywatnym na prowadzenie rachunków bieżących, ale rząd utrzymał własność 4 największych banków. Zniesione lub znacząco obniżono zostały taryfy na wiele artykułów żywnościowych. Podczas gdy w 1985 roku przeciętne stawki celne wynosiły 55%, w 2000 roku wynosiły jedynie 5,4% (i to utrzymuje się do dzisiaj).
Reformy te przyczyniły się do znaczącej poprawy w kostarykańskiej wolności ekonomicznej. Podług raportu Instytutu Fraser dotyczącego Wolności Ekonomicznej Kostaryka skoczyła z pozycji 62 w 1985 roku do 23 (2005). Od 1987 roku ekonomia wzrastała średnio 4,7% rocznie, co było jednym z najszybszych wskaźników w Ameryce Łacińskiej.
Model deficytu społecznego
Pomimo liberalizacji ekonomii i zdrowego wzrostu gospodarczego, w ciągu ostatnich 20 lat Kostaryka nie była w stanie znacząco obniżyć wskaźnika ubóstwa. Odsetek rodzin żyjących poniżej wskaźnika ubóstwa spadł na początku lat 1990`s do poziomu 20%, ale od tamtej pory pozostaje na stałej wartości z niewielkimi wahaniami. W 2013 roku wskaźnik ubóstwa wynosił 20,7%. W ciągu ostatniej dekady wzrosły nierówności społeczne. Pod tym względem Kostaryka była jednym z trzech krajów Ameryki Łacińskiej w którym od 2000 roku zaszła ta tendencja. Podług onztowskiej Komisji Ekonomicznej ds. Ameryki Łacińskiej i Karaibów (ECLAC), wskaźnik nierówności społecznej wzrósł z 0,47 w 2000 do 0,50 w 2011.
Słabe wyniki Kostaryki w indykatorach społecznych nie przekładały się na starania rządu w tym zakresie, który wdrożył wiele programów do walki z ubóstwem. Na przykład w 2010 roku rząd przeznaczył 2,2% PKB na 44 programy zwalczania biedy. Podług ECLAC wydatki socjalne Kostaryki (w przeliczeniu na %PKB) należą do najwyższych w Ameryce Łacińskiej. Jest coś niewłaściwego w modelu ekonomicznym który wytwarza silny wzrost gospodarczy ale jest nieskuteczny w zwalczaniu wskaźnika ubóstwa.
Kostarykańska ekonomia wciąż opiera się w dużej mierze na systemie merkantylistycznym który jest stronniczy na korzyść niektórych działów gospodarki.
Polityka monetarna
Od 1987 roku do końca 2006 Bank Centralny Kostaryki (BCCR) akceptował system powiązania waluty (pełzającego kursu walutowego). Celem było zapewnienie pewności kursowej dla zewnętrznych sektorów gospodarki takich jak eksport czy turystyka. W tym okresie kraj odznaczał się wysoką inflacją (średnio 14,9% rocznie). Bezpośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy był fakt, że Bank Centralny spieniężał długi które odziedziczył od likwidowanych na początku 1980`s przedsiębiorstw państwowych które przynosiły straty.
Przez pierwszych 12 lat obowiązywania pełzającego kursu walutowego, Bank Centralny efektywnie stabilizował kurs wymiany. Potem w 1999 jego interwencje spowodowały w większym stopniu zaniżenie wartości waluty, co dawało przewagę konkurencyjną zewnętrznym sektorom gospodarki. Bank dewaluował walutę dodrukowując colony. W ten sposób system powiązania waluty stał się subsydium od tych którzy najbardziej cierpieli z powodu wysokiej inflacji (przeciętnych obywateli) dla tych których dochody i aktywa denominowane były w dolarach amerykańskich (eksporterzy, branża turystyczna, banki prywatne).
W XII.2006 roku Bank Centralny Kostaryki (BCCR) zaakceptował nowy system wymiany w którym dolar może wahać się w zmiennych zakresach. Niemniej jednak od jego wdrożenia dolar pozostawał na niskim poziomie wymiany 500 dolarów z dolara zmuszając Bank do natychmiastowej reakcji by utrzymać ten kurs dokupując dolary w colonach. Od XII.2006 rezerwy walutowe BCCR zwiększyły się o 134% i obecnie wynoszą 7,3 bln$. Kiedy nowowydrukowane colony weszły na rynek obniżyły wartość tych już będących w obiegu i zwiększyła się podatność na inflację i zwiększyło ceny produktów.
Inflacja zazwyczaj najbardziej dotyka biednych. Wyższe i średnie klasy mogą się ratować poprzez posiadanie aktywów lub przenoszenie oszczędności na zagraniczne waluty. Tym samym mogą oni chronić swoje dochody przed inflacją. Przez ostatnie 30 lat polityka monetarna kraju dotowała mniej prosperujące działy gospodarki kosztem wyższej inflacji.
Rolniczy protekcjonizm
Jak wspomniano wcześniej kostarykańska gospodarka otworzyła się na import w latach 1990`s poprzez cięcie taryf na wiele dóbr konsumpcyjnych. Jednak kraj zachował wysokie taryfy na liczne kluczowe produkty rolnicze takie jak mleko (65%), ryż (35%), kurczaki (40-150%), fasolę (15-30%), wieprzowinę (35%), ziemniaki (45%) i cebulę (15%). Podczas negocjacji porozumień o wolnym handlu władzom Kostaryki udało się uzyskać długoterminowe likwidacje taryf na te produkty lub nawet bezwarunkowe wyjątki. To dokładnie produkty konsumowane przez najbiedniejszą część społeczeństwa.
Wpływ na biednych jest bardzo widoczny: podług badań 2 znanych uczonych Kostaryki z 1998 roku, rolniczy protekcjonizm zmniejszał dochody najuboższych 70.000 rodzin o 41%. Inne badania z 2002 roku wykazały, że tego typu działania stanowiły 17,5% dochodów najuboższej 1/5 populacji. Od czasu tych wyników sytuacja biednych nie poprawiła się. Analizując średnie dochody na osobę najuboższej części społeczeństwa dochodzi się do wniosku, że koszyk podstawowych produktów żywnościowych nadal stanowi poważną część wydatków mieszkańców.
Rolniczy protekcjonizm głównie stanowi korzyść dla dużych producentów takich jak spółdzielnię Dos Pinos, która nie posiadając konkurencji zagranicznej na swoim rynku sprzedaje produkty mleczne na całą Amerykę i do Chin. Podobnie rzecz się ma z należącą do Cargill firmą Pipaa która zdominowała rynek drobiowy w kraju.
Ciekawym przykładem jest ryż. Wszyscy producenci ryżu w kraju należą do rządowej spółki Conarroz. Prawnie jest to jedyny podmiot prywatny mogący przewozić bezcłowy ryż. Ponadto ryż jest jedynym produktem prywatnego sektora który wciąż podlega regulacjom cenowej. Ponieważ krajowa produkcja ryżu pokrywa zapotrzebowanie kraju na niego jedynie przez pół roku, Conarroz może skupować ryż z zagranicy po niskiej cenie i przedawać go na rynku krajowym po cenie takiej jakby był produkowany na miejscu. Podług badań Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), w XI.2013 roku Kostaryka miała trzeci najdroższy ryż na świecie. Zamiast przekazywać oszczędności dl konsumentów, zyski dystrybuowane są między członków Conarroz. W Kostaryce jest ponad 1.000 producentów ryżu, ale to grupa 100 głównych przedsiębiorców odpowiedzialna jest za 70% krajowej produkcji. To najwięksi beneficjenci systemu protekcjonistycznego.
Nadania zlecone przez Bank Światowy i Międzynarodową Korporację Finansową wykazały, że protekcjonizm kostarykańskiego rynku ryżowego przynosił producentom w latach 2001-2005 roczne korzyści finansowe rzędu 49 mln $. Od tego czasu kwota dotacji co najmniej podwoiła się do poziomu 104 mln $ (2012). 1/5 najbiedniejszej populacji wydaje 7,9% dochodów gospodarstw domowych na ryż. Tymczasem u najbogatszej 1/5 społeczeństwa stanowi to 0,6%.
Rolniczy protekcjonizm jest wysoce regresyjny. Z powodu wynegocjowanych w ostatnim dziesięcioleciu traktatów o wolnym handlu, protekcjonizm będzie powoli zanikał ale taryfy zmniejszane będą przez długi czas 20 lat.
Polityka regulacyjna i podatki
Podczas gdy rząd Kostaryki oferuje zachęty podatkowe dla międzynarodowych firm , jednocześnie poddusza swoje rodzime firmy wysokimi podatkami i nieżyciowymi przepisami. Podług raportu Banku Światowego dotyczącego klimatu biznesowego, Kostaryka zajęła 102 miejsce na 189 ekonomii świata. W ostatnich latach rząd doprowadził do wysokiego deficytu budżetowego który usiłuje finansować długiem. Zadłużenie sektora prywatnego wzrosło z 39% PKB w 2008 roku do 54% w XI.2013. Przewidywany deficyt budżetowy dla sektora prywatnego w 2013 roku wynosił 5,8% PKB i zanosi się na to, że podskoczy do 6,6% w 2014. Będzie to oznaczało wyższe stopy procentowe dla sektora prywatnego.
Wielu Kostarykan nie godzi się na nieżyciowe przepisy rządowe i przechodzi do szarej strefy. Pracuje w nim 33,6% siły roboczej kraju.
Utracone pokolenie
Innym z zagadnień jest wzrost nierówności w kostarykańskim społeczeństwie. Pogłębia się przepaść między umiejętnościami pracowników i edukacją. Wzrasta zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników, zwłaszcza w najbardziej dynamicznie rozwijających się działach gospodarki.
Przez to dochodzi do różnic w stawkach i dochodach wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych pracowników. Skutkiem kryzysu ekonomicznego wczesnych lat 1980`s, w latach 1980-1985 było zmniejszenie o 10% osób rekrutujących się na wyższe uczelnie. Rodziny wolały wysyłać swoje pociechy do pracy. Dopiero w 1999 roku wskaźnik ten powrócił do stanu sprzed kryzysu. Oznacza to, że jest całe pokolenie nisko wykwalifikowanych pracowników. Podług raportów obecnie 60% społeczeństwa nie ma wyższego wykształcenia. Tymczasem pracodawcy poszukują obecnie głównie wyedukowanych pracowników.
KONTAKT
Kostaryka
San Jose
|